Podziwu godna liczba Pi …

Liczba Pi jest na tyle wyjątkowa, że ma … swoje święto! 14 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Liczby Pi. Data jest nieprzypadkowa, ponieważ według amerykańskiego zapisu daty 14 marca to 3,14 , czyli zaokrąglenie liczby Pi do dwóch miejsc po przecinku. Uczniowie kl. IV – VII w ramach obchodów Tygodnia Matematycznego 2018 pod kierunkiem nauczyciela matematyki – Pani Beaty Drozdowskiej – również uczcili to święto.14. marca, na lekcjach matematyki, uczniowie poznali nową liczbę – liczbę Pi, która bywa nazywana „ludolfiną”. Dowiedzieli się, że nazwa „ludolfina” pochodzi od imienia holenderskiego matematyka Ludolfa van Ceulena, który w 1610 roku obliczył wartość liczby Pi z dokładnością do 35 cyfr po przecinku. Zapis ten wyryto nawet na jego nagrobku. Dowiedzieli się, że data święta nie jest przypadkowa.

Święto wzbudziło duże zainteresowanie uczniów. Ucznion młodszym, szczególną radość sprawiło kolorowanie korali odpowiadających kolejnym cyfrom rozwinięcia dziesiętnego liczby Pi zgodnie z utworzonym przez nauczyciela szyfrem. Ćwiczenie miało charakter konkursu, w którym liczyła się się umiejętność bezbłędnego zakodowania kolejnych cyfr liczby Pi w jak najkrótszym czasie. Starsi uczniowie – kl. VI i VII pracując w parach wyznaczali liczbę Pi w sposob doświadczalny. Mierzyli, liczyli, poszukiwali najdoskonalszych sposobów … Para, która otrzymała wynik najbliższy rozwinięciu liczby Pi została nagrodzona.

Ponadto, uczniowie kl. VI i VII zostali zachęceni  do obejrzenia intrygującego filmu „Jak znienawidziłem matematykę” (https://gwo.pl/dzien-liczby-pi-p4417), który udowadnia, że matematyka nie zniewala, a daje wolność. Przekonuje niedowiarków, że matematyka jest królową nauk, a nie okrutną panią (jak nazwał ją w filmie jeden z uczniów). Film został udostępniony przez Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe. Reżyser – Frank Capra – który uważał, że istnieją trzy uniwersalne języki: muzyka, matematyka i film, stworzył film o matematyce ilustrowany muzyką, przez co doskonale połączył te trzy elementy.

Spotykamy się czasem z obawą lub niechęcią, jaką wykazują uczniowie w stosunku do królowej nauk. Zdarza się nawet, że próbują unikać jej, jak tylko możliwe, nie wiedząc, że to niemożliwe – matematyka rządzi dzisiejszym światem. Gdyby nie ona nie byłoby choćby komputerów czy smartfonów. Facebook, Google, aplikacje – wszystko to opiera się na algorytmach. Film „Jak znienawidziłem matematykę” przedstawia argumenty, które pomagają przekonać uczniów, że zdobyta na lekcjach wiedza przydaje się w życiu, a matematyka jest nauką wolności.

Zobacz galerię zdjęć: